Ostatni tydzień to po prostu coś strasznego. Moja choroba
doprowadzała mnie do szału pomimo ogromnego wycieńczenia. Jedynym plusem
jest to, że odrobinę schudłam. Nie mogę wbić się teraz w szkolny system
pracy i rozkładu dnia. Dzisiaj siedzę nad biologią i matematyką. Boli
mnie głowa nic mi się nie chce, ale muszę. Co zrobić? Nic się raczej nie
da zrobić, trzeba jakoś przez to przebrnąć. Ogólnie narzekam na dzisiaj
a co dopiero będzie jutro.. Niemiecki, geografia i chemia. Nawet nie
chce mi się o tym myśleć. Dzisiaj dobrze by było gdybym chociaż trochę
skubnęła chemię.
Wczoraj 18 Weroniki :) Mam pęcherze na stopach i ledwo chodzę.. :)
Ych muszę wyciągnąć kogoś na zdjęcia i to jak najprędzej!
Na zdjęciach Karolina. Nie pisałam wcześniej ale autorką wszystkich zdjęć jestem ja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz