Święta, święta i po świętach :) Czyli jak co roku. Święta w tym roku ogólnie miło, rodzinnie. Oczywiście pękam z przejedzenia.. Ale jest dobrze. Kończy się stary rok, który mam zamiar zostawić daleko w tyle, w nowym roku czas się wziąć za siebie, za swoje marzenia i cele życiowe. Muszę wejść na właściwą drogę i dążyć do obranego celu, koniec z bocznymi ścieżkami, nie ma na to czasu. Chciałabym być bardziej systematyczna, ale zobaczymy co z tych moich postanowień wyjdzie. Mam tylko nadzieję, że cokolwiek wyjdzie a nie tak jak czasami to już bywało, że zapał był, ale się zmył i nic nie wyszło. Na zdjęciach moja zimowa Śnieżynka, najcudowniejsze i najmilsze stworzenie pod słońcem. Oczywiście zaliczyła już niejedną podróż na szczyt choinki i żadna bombka nie uszła jej uwadze. Uwielbiam dostawać słodycze a z tymi trafiłeś w 10! Piżamkę, którą również dostałam od mojego mikołajka, mam na sobie i jest po prostu cudowna. I ten koc, który jest tak niesamowicie miękki i miły w dotyku, że można spod niego nie wychodzić. Dziękuję!
